Elaboracja - prasa Lee Classic Turret
Początek prac z elaboracją najczęściej zaczyna się od pojedynczej prasy i podstawowych, niezbędnych narzędzi. Z czasem poszerzamy naszą wiedzę, powiększamy też nasz park maszynowy. Zarówno pod kątem nowych kalibrów, ale i często ułatwienia i usprawnienia pracy. Doskonałym przykładem tego drugiego są prasy progresywne, nazywane też „karuzelami”, ze względu na obrotową głowicę z gniazdami roboczymi. Rozwiązania takich pras mogą być różne - od obróbki na raz po kilka łusek, gdzie każda poddawana jest innemu procesowi, lub takie, gdzie pracujemy cały czas na jednej łusce, a zmieniają się gniazda z matrycami do kolejnych etapów.
Tego typu prasa jest świetnym kompromisem pomiędzy jakością i dokładnością oferowaną przez prasy jednostanowiskowe, a szybkością jaką gwarantują nam prasy wielostanowiskowe. Prasa Lee Precision Classic Turret to świetny przykład takiej właśnie prasy. Do tego oferuje to co bardzo lubimy w firmie Lee - doskonałe połączenia jakoście, ergonomii i przyjaznej dla użytkownika ceny. Co oferuje nam wraz z nią amerykański producent?
W typowym dla marki kartonowym opakowaniu znajdziemy prawie kompletnie zmontowaną prasę - pozostaje nam jedynie dokręcić dźwignię roboczą oraz zamocować rurowy pojemnik na zużyte spłonki. Czynności bardzo proste, w których poprawnym wykonaniu pomoże nam ilustrowana instrukcja złożenia i obsługi prasy.
Jest ona tak przygotowana, że zarówno do poprawnego montażu i pracy z prasą nie jest wymagana znajomość języka angielskiego, choć osoby go znające zawsze będą miały prościej. Dla wszystkich użytkowników przygotowaliśmy też film o tej prasie, który znajdziesz na końcu bloga jak i na naszym kanale na Youtube.
Montaż dźwigni - jak to w przypadku rozbudowanych pras od Lee - możliwy jest zarówno z lewej jak i z prawej strony, co idealnie dopasowuje prasę do osób prawo lub lewo ręcznych. Tuleje montażowe ze śrubą, kluczem do montażu matryc oraz dwiema prostymi a zarazem skutecznymi osadzarkami (jedna dla spłonek małych, druga dla dużych) znajdują się w załączonym woreczku.
Sama prasa to kawał solidnego sprzętu :-) Ciężka, żeliwna rama oraz stalowe prowadnice zapewniają niezawodną pracę, a co ważniejsze, odpowiednią i powtarzalną osiowość każdego gniazda roboczego matrycy z gniazdem uchwytu łuski na tłoku roboczym. Masywny tłok jak i równie potężny mechanizm jego przesuwu, wraz z długą dźwignią, pozwalają na łatwą obróbkę największych kalibrów.
Głowica posiada cztery gniazda do standardowych matryc, gwarantując ich solidne zamocowanie. Raz skalibrowane pozwalają na powtarzalną pracę z każdym następnym nabojem, dając w efekcie perfekcyjnie wykonaną i równie powtarzalną amunicję.
Jak wspominaliśmy, montaż dźwigni możliwy jest zarówno z prawej jak i lewej strony. Do montażu potrzebne są 3 elementy - dwie tuleje oraz blokująca je śruba. Bardzo ważny jest właściwy montaż dźwigni, ponieważ nie ma on ustalonego jednego miejsca ułożenia. Jeśli zamocujemy dźwignię tak, że będzie nam zawadzać o ramę podczas pracy, nie osiągniemy pełnego zakresu pracy tłoka, co może wiązać się z niepoprawną obróbką łusek.
Montaż dźwigni najlepiej przeprowadzić przy tłoku maksymalnie wsuniętym do dołu, tak aby dźwignia w górnym położeniu nie zawadzała o ramę prasy. Zwróćmy przy tym uwagę, że środkowa tuleja montażowa posiada skośny otwór do zamocowania dźwigni i jego odpowiednie ułożenie sprawi, że dźwignie będzie lekko odstawać od ramy prasy. Do dokręcenia dźwigni warto skorzystać z klucza nasadowego.
Do uzyskania pełnej funkcjonalności urządzenia pozostaje nam montaż przezroczystej, elastycznej rurki, która jest pojemnikiem na zużyte spłonki. Mocujemy ją od dołu, na końcu tłoka, poprzez wciśnięcie jej w specjalnie przygotowaną wypustkę. Opróżnianie pojemnika najwygodniej przeprowadzać przez zdjęcie końcowej zaślepki.
Ramę prasy z trzema otworami montażowymi, przykręcamy do blatu naszego stolika roboczego. Warto zrobić to solidnie, najlepiej wywiercić w blacie otwory na wylot, a następnie przytwierdzić prasę solidnymi śrubami, z podkładkami oraz porządnie ją dokręcić. Przy niektórych łuskach musimy użyć większej siły i słaby montaż może skutkować jego zerwaniem i wyłamaniem części blatu. A tego byśmy nie chcieli ;-)
Po zamocowaniu prasy na blacie, pozostaje nam sprawdzenie poprawności pracy tłoka - tak aby zarówno w jego pozycji wyjściowej jak i przy maksymalnie wsuniętym tłoku, dźwignia robocza prasy nie zahaczała o ramę prasy, blokując tym samym uzyskanie pełnego zakresu prasy. Zwracamy na to uwagę, gdyż mieliśmy już przypadki nieprawidłowego zamocowania dźwigni i zgłaszania nieprawidłowego działania prasy, z tego wynikające.
Zatem lepiej dwa razy sprawdzić czy wszystko działa prawidłowo, oraz bardzo solidnie dokręcić zarówno dźwignię tłoka jak i samą prasę do blatu, niż potem w trakcie pracy uszkodzić łuskę, przez niewłaściwą jej obróbkę.
Za obrót talerza z matrycami odpowiada pilot prowadzący. To stalowy trzpień ze skręconą dolną częścią. Ruch tłoka w górę, powoduje obrót pilota i zmianę matrycy na kolejną, w ostatniej fazie cyklu (czyli przy ruchu tłoka w dół, a dźwigni w górę). Precyzja wykonania tego elementu, rzutuje na dokładność przełączania i poprawną osiowość gniazd względem tłoka.
Jak już wspominaliśmy wcześniej, gniazda pozwalają na bezpośredni montaż typowych matryc. W zależności od kalibru i modelu matryc, w komplecie mamy od 2 do 4 matryc. Większość kalibrów karabinowych, przy standardowych rozwiązaniach ma dwie matryce (formatującą z trzpieniem usuwającym zużytą spłonkę) oraz osadzającą pocisk.
Montaż i kalibracja matryc (osadzenie na odpowiednią głębokość) jest tu dokładnie takie samo jak w każdego rodzaju prasie. Jeśli nie wiesz jak skalibrować matrycę do prawidłowej pracy, to zapraszamy do lektury blogu lub zerknięcia na nasz film, poświęconych temu tematowi. W przypadku matryc pistoletowych najczęściej mamy w komplecie 4 matryce: formatującą z usuwaniem zużytych spłonek, tworzącą kielich (rozszerzającą wylot łuski w celu łatwiejszego osadzenia pocisku) i zarazem służącą do zasypywania łuski naważką prochu, osadzającą pocisk i zaciskającą pocisk.
Stąd też 4 gniazda robocze w prasie, pozwalające na swobodną pracę zarówno z kalibrami karabinowymi jak i pistoletowymi. W przypadku, gdy matryc w komplecie jest mniej, pominięcie pustych gniazd bez matryc, wymaga jedynie minimalnego ruchu dźwigni, tak aby tłok przesunął się poza zwój na trzpieniu. Jest to bardzo prosta i szybka czynność.
Jaką przewagę daje nam prasa wielostanowiskowa w porównaniu z jednostanowiskową? Zobaczmy to na przykładzie prostej, jednostanowiskowej prasy również firmy Lee Precision. Mamy prasę z zamocowaną matrycą. Wykonujemy jedną czynność, np. formatowanie.
Chcąc wykonać kolejną, musimy wymienić matrycę. O ile mamy - jak w przypadku pras Lee - matrycę wkręconą i skalibrowaną z tuleją Breech Lock, to wymieniamy komplet (matryca + tuleja) i nie musimy każdej nowej matrycy kalibrować na prasie. Jednak jeśli mamy prasę innego producenta, bez systemu szybkiej wymiany matryc z tulejami, to za każdą zmianą matrycy, musimy ją od nowa kalibrować.
W takim przypadku, aby ułatwić sobie pracę, wszystkie łuski, które chcemy obrobić - załóżmy, że będzie to 50 szt, obrabiamy na jednej matrycy. Potem wymieniamy matrycę i znów wszystkie łuski po kolei obrabiamy. I znów - tyle razy ile mamy matryc w komplecie. W przypadku prasy wielostanowiskowej, wkładając jedną łuskę, od razu przechodzimy wszystkie etapy, łącznie z osadzeniem pocisku i otrzymujemy gotowy nabój.
Im więcej mamy na raz do wytworzenia amunicji, tym bardziej docenimy możliwość pracy z prasą wielostanowiskową. Do pracy będzie nam potrzebny, odpowiedni do danego kalibru uchwyt łuski, ale to dokładnie tak samo jak w przypadku każdej innej prasy.
Im więcej matryc w komplecie używamy do danego kalibru, tym łatwiej i szybciej obrobimy je na prasie wielostanowiskowej. Zresztą często w trakcie rozwoju naszej pasji, będziemy dokupować kolejne narzędzia, w tym i kolejne prasy. Tą pierwszą, jednostanowiskową zostawimy do prac sporadycznych, np. usunięcia źle osadzonego pocisku.
Z kolei prasy wielostanowiskowe z czasem staną się naszą prasą podstawową. A bywa, że takich pras będziemy mieć 2 lub 3. Np. Jedną 7 lub 8 stanowiskową na kilka kalibrów karabinowych, i jedną - taką jak Lee Classic Turret na szybką obróbkę kalibru pistoletowego, np. 9x19 mm, szczególnie gdy strzelamy dynamicznie, a amunicję zużywamy przysłowiowymi wiadrami.
To jaką - czy też jakie prasy wybierzemy, zależy od naszych preferencji i potrzeb w zakresie elaboracji. Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, które będzie idealne w każdym przypadku. Dlatego też warto zrobić przed kolejnym zakupem solidne rozeznanie i sprawdzić jak działają różne prasy.
Tym bardziej, że wybór jest naprawdę spory. My ze swojej strony chętnie pokażemy Wam różne rozwiązania i pomożemy w doborze tego najbardziej pasującego do Waszych potrzeb. Na półkach naszego sklepu zawsze znajdziecie szeroki wybór sprzętu i komponentów do elaboracji, a wśród naszych blogów i filmów, solidną dawkę wiedzy i praktycznych porad.