Zaczynając zabawę z elaboracją, bardzo często nabywamy możliwie najtańsze narzędzia, które z czasem i rozwojem naszego hobby stopniowy wymieniamy. I chodzi tu nie tylko o nasze doświadczenie, które z biegiem czasu staje się coraz większe, ale też o nowe narzędzia, które pojawiają się na rynku, czy nowe obszary, w które podążamy w naszej pasji. Często motywacją jest też usprawnienie sobie pracy, skrócenie czasu wykonania czy też zwiększenie precyzji wykonanej amunicji.
Często w tym celu zaczynamy zmieniać nasze narzędzia decydując się na zakup narzędzi z wyższej półki, nazywanych często narzędziami premium. Nazwę tą stosują też sami producenci, podkreślając tym samym zaawansowanie swoich produktów w stosunku do podobnych, acz podstawowych. Takimi narzędziami premium są bez dwóch zdań matryce firmy Redding z lini NXGen Carbide.
Linię tę tworzą dwie serie - bazowa, czyli po prostu NXGen Carbide i wyższa nazywana właśnie Premium. Różnią się one jednak tylko jedną matrycą - osadzającą pocisk. W wersji bazowej mamy matrycę z regulacją głębokości osadzenia zwykłą śrubą, w wersji Premium jest to matryca z głowicą wyposażoną w precyzyjną śrubę mikrometryczną z podziałką.
Matryce Redding NXGen Carbide to kolejna, najnowsza generacja doskonałych matryc karbidowych przeznaczonych do kalibrów pistoletowych. Matryce karbidowe posiadają wkładki z węglika spiekanego (czyli karbidu), które z jednej strony zwiększają wytrzymałość mechaniczną matrycy, a z drugiej zmniejszają znacząco tarcie występujące podczas pracy z łuską.
Na powyższym zdjęciu widzimy pokryty węglikiem spiekanym trzpień matrycy do tworzenia kielicha, Pokrycie części wewnętrznych matrycy karbidem powoduje to, że nie musimy wykonywać lubrykacji łusek (pokrycia ich specjalnym olejem) przed ich obróbką w matrycach. Skraca to czas całej operacji i powoduje, że łuski są czyste, bez zbędnego oleju, który może przedostać się do wnętrza łuski.
Każdy z kompletów matryc Redding NXGen Carbide składa się z 3 matryc: matrycy w pełni formatującej łuskę (FL Die), matrycy tworzącej kielich (EX Die), który ułatwi potem prawidłowe osadzenie pocisku, oraz matrycy osadzającej (Seating Die) służącej do prawidłowego osadzenia pocisku w łusce.
Matryca formatująca całą łuskę posiada trzpień służący do usunięcia zużytej spłonki. Dzięki temu podczas tylko jednego etapu, wykonujemy dwie czynności - formatujemy łuskę (czyli przywracamy ją do fabrycznych wymiarów) oraz usuwamy zużytą spłonkę, przygotowując kieszonką do osadzenia nowej spłonki.
Druga z matryc - tworząca kielich, ma za zadanie lekko rozszerzyć wylot łuski, aby ułatwić osadzenie pocisku. Jest to szczególnie ważne w przypadku pocisków pistoletowych, która mają proste ścianki, co nieco utrudnia prawidłowe włożenie pocisku przed jego osadzeniem.
Trzecia z matryc - osadzająca pocisk, ma za zadanie pewnie, równo i idealnie osiowo, osadzić pocisk w łusce. Zarówno matryca z wersji podstawowej jak i z wersji Premium Reddinga, ma możliwość regulacji głębokości osadzenia przez odpowiednie dokręcenie wewnętrznego trzpienia osadzającego.
Jak już wspominaliśmy, drugą z serii jest seria Redding NXGen Carbide Premium. Posiada również 3 matryce w zestawie (czyli w pełni formatującą, tworzącą kielich oraz osadzającą pocisk), przy czym dwie pierwsze matryce są dokładnie takie same jak w wersji bazowej NXGen Carbide.
Jedyną różnicą jest zmiana w zestawie trzeciej matrycy, czyli matrycy osadzającej, co doskonale widać na powyższym zdjęciu.
W tym zestawie mamy bowiem matrycę z głowicą wyposażoną w dokładną i precyzyjną regulację śrubą mikrometryczną z wyraźną skalą na pokrętle. Różnica tkwi - poza oczywiście widoczną skalą - w skoku gwintu jak i jakości jego wykonania. Co z kolei przekłada się na dużo dokładniejszą możliwość regulacji głębokości osadzenia pocisku.
Niezależnie od wersji, każda z matryc posiada środek, łącznie z trzpieniem, pokryty karbidem (węglikiem spiekanym). Na zdjęciu powyżej trzpień matrycy w pełni formatującej z wyraźnie widoczną końcówką służącą do usuwania zużytych spłonek.
Na kolejnym zdjęciu widzimy grubszy trzpień matrycy do wykonywania kielicha, służący do rozszerzenia wylotu łuski.
I ostatni z trzpieni, z matrycy osadzającej pocisk, z zestawu bazowego. Trzpień posiada na końcu lekkie wgłębienie odpowiadające kształtowi typowych pocisków danego kalibru.
Bardzo istotną kwestią jest prawidłowy montaż i kalibracja - czyli właściwe osadzenie na głębokość matrycy w gnieździe matrycy w prasie. W wypadku matryc tej linii robimy je nieco inaczej niż dla podstawowych modeli matryc, ba - nawet nieco inaczej niż w poprzedniej generacji tej linii matryc od Reddinga.
Jak zawsze zaczynamy od założenia na kolumnę roboczą właściwego do danego kalibru uchwytu łuski (shell holder) oraz w przypadku pras Lee, wkręcamy wymienną tuleję Breach Lock do gniazda prasy.
Dla matryc z serii NXGen, wszystkie ustawienia i kalibracje robimy dokładnie tak samo, zatem pokażemy ten proces dla pierwszej z matryc, matrycy formatującej FL.
Matrycę wkręcamy częściowo do gniazda (a dokładniej do zamontowanej w gnieździe prasy tulei Breach Lock), do ok. połowy jej wysokości.
Następnie przesuwamy dźwignię prasy do samego dołu - kolumna robocza wędruje do góry do maksymalnego położenia.
Teraz trzymając cały czas dźwignię prasy w maksymalnym wychyleniu, delikatnie dokręcamy matrycę, tak aby dół matrycy zetknął się bez żadnej przerwy z górą uchwytu łuski.
I... to nie jest tyle :-) Poprzednia generacja wymagała cofnięcia o pół obrotu (aby nie dochodziło do rozdęcia łuski) a jak wiemy, podstawowe matryce z kolei wymagają dokręcenia o ćwierć obrotu poniżej punktu styku. To niby drobiazg, ale wymownie świadczący o perfekcyjnym wykonaniu matryc Redding NXGen Cerbide.
Teraz pozostaje nam jedynie skontrowanie nakrętką kontrującą, tak aby podczas pracy nie nastąpiło przesunięcie się ustawień montażu matrycy.
Matryca i prasa są gotowe do dalszej pracy. Dokładnie tam samo montujemy i kalibrujemy każdą z matryc z zestawów Redding NXGen Carbide i NXGen Carbide Premium. W obu tych liniach matryce osadzające kalibrujemy w ten sam sposób, a dokładną głębokość osadzenia pocisku ustawiamy śrubą regulującą głębokość trzpienia matrycy.
Doskonałe wykonanie, dopracowanie w każdym, nawet tak drobnym acz niezwykle ważnym szczególe jak montaż i kalibracja matryc na prasie, dobitnie pokazują, że mamy do czynienia z najwyższą półką wśród matryc.
Jak sami widzicie obie linie różnią się jedynie matrycą osadzającą pocisk i to do Was należy decyzja, którą z nich wybrać, a ta z kolei uwarunkowana jest stopniem precyzji jaką chcemy uzyskać podczas wytwarzania naszej amunicji.
Na zdjęciu powyżej mamy porównanie obu matryc osadzających. Jedyna różnica to głowica ze śrubą mikrometryczną zamiast zwykłej śruby, a co za tym idzie rodzaj precyzji która jest nam potrzebna.
Warto wspomnieć przy okazji o samym pudełku, w którym dostarczane są wszystkie matryce Redding, niezależnie od modelu i wersji - posiadają one na obu częściach wgłębienia, odpowiadające wielkości łusek danego kalibru i mogą doskonale służyć jako tacki podczas elaboracji.
To kolejny z przejawów dbałości firmy Redding o komfort użytkownika i budowanie marki oraz jakości jej produktów. Pełna gama produktów firmy Redding gości cały czas na naszych półkach, dlatego gorąco zachęcamy Was do zerknięcia zarówno na naszą stronę, do sklepu internetowego, jak i odwiedzenia nas w sklepie stacjonarnym.