Czytając nasze blogi na pewno zwróciliście uwagę, że szczególną estymą darzymy broń bocznego zapłonu. W Polsce kiedyś niedoceniana, ostatnimi czasy zdobywa sobie - całkiem słusznie - grono zwolenników. Boczny zapłon to tania amunicja, umożliwiająca skuteczny i fajny trening strzelecki, szczególnie dla początkujących lub młodych strzelców, choć oczywiście nie tylko. Karabiny precyzyjne bocznego zapłonu, to świetne narzędzie do nauki precyzyjnego strzelania i przygotowania do długiego dystansu, nawet na 100-200 m osiach. Już na tych dystansach, lekki i stosunkowo wolny pocisk, jest wrażliwy na wiatr i temperaturę, co wymusza stosowanie właściwych korekt.
Dziś na warsztat naszych customowych cudeniek trafia Tikka T1X MTR (zdjęcie powyżej), z której zrobimy customowy karabin precyzyjny, widoczny na poniższym zdjęciu. Tikka - fiński producent doskonałej jakości karabinów, słynie z fabrycznej gwarancji na skupienie poniżej 1 MOA, swojej broni. Stąd też wybór padł na system tej właśnie marki. Pomimo mniejszego kalibru i ceny, Tikka T1X zachowuje wszystkie parametry swoich większych braci.
Pierwszym krokiem customizacji będzie wymiana plastikowej osady, na aluminiowe chassis - osadę wydobywającą z jednostki wszystkie najlepsze cechy, dzięki właściwemu montażowi systemu. Wybór padł na dostępną w Polsce budżetową osadę - chassis - model Oryx - kanadyjskiej firmy MDT (Modular Driven Technology) - specjalizującej się w produkcji doskonałych osad. Jej produkty stosuje również wiele firm, w swoich precyzyjnych karabinach, jak np. Savage w modelach Axis Precision, 110 Precision, 110 Elite Precision czy ostatnimi czasy czeska CZ.
Chassis Oryx posiada już w komplecie zapewniony właściwy bedding systemu, dzięki m.in. własnej technologii V-Shape stosowanej przez MDT. Niższa cena tego modelu możliwa była przez prostszą - w stosunku do innych modeli MDT - obróbkę, pokrycie całości anodyzacją typu III (zamiast powłoką Cerakote, jaka jest w droższych modelach) oraz częściowe maskowanie polimerowymi panelami.
Panele maskujące można również bez problemu nabyć osobno. Dostępne są w 4 wariantach kolorystycznych: ODG, czarna, FDE i Gray (szara). Strzelcy z zacięciem designerskim mogą kupić kilka różnych modeli i łączyć kolory ze sobą, dla indywidualnych efektów. Koszt jednego kompletu paneli to ok 120 - 140 zł.
Do osady Oryx producent zapewnia także inne akcesoria, jak np. komplet 4 dystansów, umożliwiających przedłużenie stopki o 1 cal (każdy z nich ma szerokość 1/4 cala), szynę Arca do montażu bipodów lub statywu strzeleckiego, czy pokrętła ułatwiające regulację wysokości baki polliczkowej, gdyż standardowe dostarczane są z osadą śruby, wymagające do regulacji klucza imbusowego.
Zmiana osady polimerowej na aluminiowe chassis z właściwym łożyskowaniem systemu (tzw. beddingiem) pozwala na wydobycie całego potencjału broni i zmniejszenia skupienia o co najmniej 1/4 MOA. Sama osada to nie wszystko, zapraszamy na krótką wycieczkę po wykonanych w tej broni modyfikacjach.
Na początek - i to dosłownie - kompensator. Ok, ale po co w broni bocznego zapłonu kompensator? Przecież .22LR prawie nie ma odrzutu i podrzutu? Generalnie to prawda - prawie nie ma. A po zamontowaniu kompensatora nie ma ich w ogóle. Efekt? Doskonale widoczne w lunecie przestrzeliny zaraz po trafieniu, gdyż po strzale broń pozostaje całkowicie nieruchomo. Poza tym... bajerancko na karabinie wygląda ;-)
Idąc dalej, widzimy jaka jest wolna przestrzeń pomiędzy lufą a osadą. Daje to nam absolutną pewność, iż w tej broni lufa jest samonośna (czy jak to niektórzy mówią, tłumacząc nie do końca właściwie z terminologii angielskiej - „wolno pływająca” :-) ) Mówiąc krótko - system podparty jest tylko w miejscu montażu komory zamkowej z osadą, sama lufa nie styka się w żadnym miejscu z osadą.
Co nam to daje? Idealnie takie same, za każdym razem drgania lufy, a co za tym idzie, lepsze skupienie. Dodatkowo taka przestrzeń wokół lufy gwarantuje lepsze i szybsze chłodzenie, co znów przekłada się na lepsze skupienie. A do tego w końcu służy karabin precyzyjny.
Choć pomyślany jako broń do strzelania ze stabilnych pozycji (dwójnóg i / lub poduchy) - ze względu na przeznaczenie jak i ciężar broni, to jednak osada posiada w środkowej części, specjalne pogrubienie z nacięciami pod chwyt ręki wspierającej, przy strzelaniu z wolnej ręki lub z podpartej, przy pozycji siedzącej lub leżącej.
Pogrubiony chwyt zachodzi również na spód osady, dając wyraźnie lepszy chwyt broni. Na zdjęciu dołu osady, widzimy system montażu M-Lok, do którego przymocowany został dwójnóg Harrisa, dostosowany do montażu M-Lok. W momencie kompletowania zestawu, wersja bipodu Harrisa przeznaczonego do systemu M-Lok, nie była jeszcze dostępna na rynku. Dwójnóg został więc dostosowany do tego systemu, przez... wywiercenie dwóch otworów i montaż śrubami z systemu M-Lok.
Dzięki temu zabiegowi uzyskano niski profil montażu dwójnogu, a jednocześnie jeszcze większą jego stabilność. Szeroki zakres płynnej regulacji nóżek w zakresie od 6 do 9 cali, z blokadą wysuwu, umożliwia łatwe dopasowanie pozycji strzeleckiej i wysokości broni do naszych preferencji.
Osada MDT Oryx standardowo posiada najprostszy chwyt pistoletowy, jednak jest to zarazem jeden z ich... najlepszych chwytów :-) Odpowiednio dobrany kąt oraz profilowanie pod anatomiczną budowę dłoni, wraz z gumowaną powłoką, zapewniają kapitalny i pewny chwyt w każdych warunkach.
Chwyt doskonale sprawdza się przy każdym typie położenia na nim dłoni - zarówno klasycznie, czyli obejmując chwyt, jak i kładąc kciuk od strony palca strzelającego, co zapobiega ewentualnym skręceniom nadgarstka przy ściąganiu spustu, zwiększając precyzję strzału, poprzez prawidłową pracę na spuście.
Dodatkowo osada Oryx posiada z każdej strony półkę pod kciuk, umożliwiając korzystanie z niej zarówno strzelcom prawo jak i lewo ręcznym. Pólka umiejscowiona jest pod wygodnym kątem (zdjęcie poniżej) a jej wielkość jest tak dobrana, że jest wystarczająca dla osób korzystających z tego typu ułożenia dłoni, jak i nie przeszkadza tym, którzy obejmują chwyt klasycznie.
Poniżej doskonale widać ułożenie kciuka na półce podczas oddawania strzału. Tak jak już wspomnieliśmy, takie ułożenie dłoni zapobiega przypadkowemu skręceniu nadgarstka i jednocześnie wymusza prawidłową pracę na spuście.
Precyzyjna osada obowiązkowo musi posiadać kolbę zapewniającą zarówno regulację wysokości baki policzkowej (pod prawidłowe złożenie się do optyki celowniczej) jak i regulację długości. Powinna mieć również miejsce na dociśnięcie dłonią wspierającą kolby do barku, jak i odpowiedni spód kolby, umożliwiający zarówno pracę z workiem strzeleckim jak i ewentualny montaż monopodu.
Kolba osady Oryx zapewnia wszystkie w/w cechy. Regulacja stopki odbywa się dystansami (nabywanymi osobno jako opcja - to również pokłosie tańszej ceny zakupu), a regulacja płynna wysokości baki blokowana jest fabrycznie śrubami. Tutaj zostały one wymienione na dostępne w opcji wygodne pokrętła.
Kolba zakończona jest wygodną, bardzo dobrze wyprofilowaną gumową stopką, która zapewnia dodatkową amortyzację przy większych kalibrach, jak i świetnie układa się w dołku strzeleckim. Odpowiednio dobrana tekstura dodatkowo dba o jej przyczepność. Prawie pionowy tył kolby umożliwia skuteczne jej dociśnięcie ręką wspierającą, co dodatkowo zwiększa stabilność przy strzale.
Prosty i długi spód posiada jedno miejsce montażowe w systemie M-Lok, w którym możemy zamontować szynę RIS a na niej monopod. Jednocześnie spód jest na tyle duży, że świetnie sprawdza się przy współpracy z workiem strzeleckim, szczególnie z pokazanym poniżej, dedykowanym do kolb, tzw. „zajęczym uszom”. Taki komplet zapewnia wysoki stopień stabilizacji całego zestawu.
Wygodna, szeroka baka policzkowa może być łatwo wymieniona na inną, tzw. komfortową, dostępną w opcji. Ta druga pokryta jest na górze gumowaną powłoką. Jednak ta podstawowa opcja jest tak wygodna, że nie ma potrzeby jej wymiany. Na zdjęciu poniżej widać również charakterystyczne wycięcie w przedniej jej części.
Służy ono do wyjmowania zamka, bez potrzeby zmiany położenia baki. Jak widać przy krótkim zamku bocznego zapłonu wycięcie nie jest potrzebne, ale to rozwiązanie jest stosowane we wszystkich kolbach MDT, zarówno w systemach Mini Action, Short Action oraz Long Action.
Cóż jeszcze wymagane jest w precyzyjnym karabinie? Bez dwóch zdań dobra optyka celownicza. Jak i porządny jej montaż. Przy budowie tej jednostki wybór padł na budżetową, ale bardzo dobrej jakości lunetę celowniczą Vortex Diamondback Tactical 6-24x50 FFP. Posiada ona krzyż w pierwszym planie (FFP = First Focal Plane) co umożliwia stosowanie poprawek i pomiaru na każdej krotności powiększenia.
Do tego wersja ta posiada optykę HD stosowaną w modelach o klasę wyższych, a jej niższa cena wynika z braku podświetlenia, oraz braku funkcji takich jak Zero Stop. Poza tym to doskonała luneta o świetnych parametrach optycznych.
Wieżyczki lunety zapewniają proste i szybkie ustawienie, z zerowaniem wieżyczek i przez to łatwą korektą ustawień związanych z dystansem oraz nawiewem. Na lunecie zamontowano poziomiczkę, niezbędną przy poziomowaniu zestawu na dwójnogu. Jest to niezbędne do prawidłowego dokonywania ewentualnych korekt ustawień lunety, np przy zmianie dystansu czy uwzględnianiu korekty wiatru.
System Tikki posiada fabryczną szynę 11 mm będącą integralną częścią komory zamkowej. Zastosowanie do montażu lunety montaży UTG Leapers z serii Pro pozwoliło na pewne i właściwe zamocowanie lunety. Jak wiadomo przy montażu lunety KONIECZNIE korzystamy z klucza dynamometrycznego do prawidłowego dokręcenia montażu.
Jednym z elementów precyzyjnego karabinu mającego - oprócz doskonałej lufy - wpływ na celność broni, jest system spustowy. Spust montowany w karabinach Tikka jest zawsze wysokiej jakości, i to niezależnie od tego czy posiada przyspiesznik czy też - jak w tym wypadku - nie. Jak widać ciężar spustu nie jest wysoki - średnia z 10 pomiarów to 698 g. Przede wszystkim jednak jest on płynny w swej pracy, z zauważalną ścianą i idealnym przełamaniem.
Ciężar całego zestawu - system, osada, optyka z montażem, dwójnóg, pusty magazynek to 4,67 kg. Całkiem przyzwoicie jak na precyzyjny karabin, szczególnie dla tak łagodnego kalibru jak .22 LR. Zapewnia on bardzo dobrą stabilizację broni, co przekłada się na wyniki.
A skoro o wynikach mowa to... obrazuje je najlepiej jedna z tarcz, z treningu na 100m, podpora jedynie na dwójnogu, amunicja S&B Club .22 LR - a więc jedna z najtańszych na rynku. Seria 20 strzałów mieści się w kole o wielkości 2 złotych. Dodajmy do tego, że strzelcem była... 17-letnia dziewczyna :-) Można? O tak... i to z bardzo dużą frajdą!
Nasza customowa Tikka nie tylko świetnie strzela, ale i kapitalnie wygląda. Niezależnie z której strony na nią patrzeć. Frajda z jej użytkowania jest tak samo duża jak przyjemność z budowania tego systemu. Poza samym kosztem tworzenia, trening na niej jest wyjątkowo tani. Co jest dodatkowym atutem.
Tikkę T1X MTR, dwójnóg, optykę i montaże, oraz wiele innych dodatków do broni, znajdziecie na półkach naszego sklepu stacjonarnego oraz na stronach sklepu internetowego. Do odwiedzenia obu - jak zwykle - Serdecznie Was Zapraszamy!
