Optyka celownicza. Część 5 - kolimator na broni krótkiej

05-07-2023

Kolimatory i mikro-kolimatory - czyli pistoletowa wersja większych braci, robią dziś prawdziwą furorę. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu niesamowicie ułatwiają i przyspieszają proces celowania, są lekkie, niezawodne a celowanie obu oczne przy ich użyciu to sama przyjemność ;-) W dodatku zwiększająca świadomość sytuacyjną, przez zwiększenie pola widzenia. Zalety kolimatorów są ogólnie znane - znak celowniczy (najczęściej kropka) widoczny jest jedynie przez strzelca, w dodatku w samym celowaniu zgrywa on przyrząd z celem jedynie w jednym planie, a nie w trzech jak ma to miejsce w klasycznych, mechanicznych przyrządach celowniczych.

Pistolet Ruger Mark IV LITE kal. 22LR (43927)

Wszystko to super, tylko... jak zamontować kolimator na pistolecie? Pokażemy Wam dziś kilka rozwiązań montażu kolimatorów na broni krótkiej, uszeregowane niejako w porządku chronologicznym. Kolimatory bardzo często posiadają na wyposażeniu fabrycznym, montaż na szynę RIS (a jeśli jej nie posiadają, to bez problemu możemy dokupić do większości adapter na tą szynę). Sporo jednostek, szczególnie amerykańskich, posiada szynę RIS na zamku broni. Pierwotnie służyła ona do montażu lunet pistoletowych (w Polsce mało popularnych, a szkoda) jednak idealnie nadają się do szybkiego i prostego montażu kolimatora. U góry Pistolet Ruger Mark IV w wersji z szyną.

Pistolet Browning Buck Mark Contour Stainless Steel URX kal. 22LR

Kolejny przykład to Browning Buckmark. Oba pistolety posiadają po kilka wersji z szyną montażową na górze, dedykowaną właśnie do montażu optyki celowniczej. Celowo podajemy na początek broń bocznego zapłonu, gdyż możliwość montażu kolimatora, i tym samym treningu celowania i strzelania wraz z nim, na tanim kalibrze, to kolejna rzecz, która mocno przemawia za posiadaniem broni bocznego zapłonu - właśnie w celach szkoleniowych. Ale i świetnej zabawy zarazem. Do tego taniej. Jeśli wcześniej korzystaliście z przyrządów mechanicznych, przestawienie się na kolimator, zajmie trochę czasu. Ale zdecydowanie warto go poświęcić, gdyż zaowocuje to jeszcze lepszym korzystaniem z naszej broni.

Pistolet S&W SW22 VICTORY Performance Center kal. 22LR

Z drugiej strony, nowi strzelcy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze strzelectwem, szybciej i łatwiej przyswoją celowanie z kolimatorów niż z przyrządów mechanicznych - przez wspomniany już wyżej, jedynie jeden plan „do ogarnięcia” dla wzroku. Łatwiej też przyjdzie im strzelać od początku obuocznie. Wracając jednak do szyn, montowanych na szkielecie lub zamku broni krótkiej, to nawet gdy na pierwszy rzut oka broń nie posiada takiej możliwości, może okazać się, że jednak... ją ma :-) Tak jest np. w przypadku pistoletu S&W Victory, gdzie możemy zamontować szynę RIS w miejsce standardowej szczerbiny, a szyna taka jest w standardowym wyposażeniu niektórych modeli.

Rewolwer Smith & Wesson 686 PLUS 5

Podobnie rzecz ma się z rewolwerami Smith & Wesson - tu również możemy przykręcić szynę w miejsce fabrycznej szczerbiny, choć to rozwiązanie nie jest dostarczane razem z bronią przez producenta. W sukurs przychodzą nam rozwiązania firm trzecich, jak choćby szyny widoczne poniżej. Są one dostępne na rynku amerykańskim i jest to właściwie jedyny problem - trzeba je ściągnąć z USA.

Optoelektronika celownicza tak dobrze zadomowiła się w świecie strzeleckim, że coraz więcej producentów oferuje już swoje produkty przystosowane pod montaż kolimatorów. Broń ma wówczas specjalne wycięcie w zamku (zamaskowane metalową płytką). Takim przykładem jest chociażby polski Vis 100 oferowany na rynku cywilnym w usportowionej wersji, już z miejscem na montaż kolimatorów. I to rozwiązanie jest kolejnym z możliwości montażu kolimatorów. Po zdjęciu maskującej płytki, pojawia nam się miejsce na montaż... adaptera pod nasz kolimator, do którego montujemy dopiero sam kolimator.

Pistolet VIS 100 M1 piaskowy, kal. 9x19

Rozwiązanie takie jest obecnie już wręcz klasyczne. Jego zaletą jest możliwość montażu wielu różnych, dostępnych obecnie na rynku kolimatorów - wystarczy jedynie dokupić do niego odpowiednią płytką (adapter), lub nawet zamówić ją w firmie ślusarskiej, posiadającej odpowiednie frezarki CNC. Minusem jest nieco wyższy montaż (o wysokość płytki montażowej) i trochę większy ciężar (również o tą właśnie płytkę).

Wielu producentów dostosowuje swoje jednostki do montażu kolimatorów, oferując zarówno wersje wyłącznie z przyrządami mechanicznymi, jak i wersje dostosowane pod optykę.

Pistolet GLOCK 17 GEN. 5 FS MOS M13,5 kal. 9x19

W przypadku jednego z najpopularniejszych producentów pistoletów - firmy Glock, oferowane wersje pod kolimator mają oznaczenie MOS. Wyjątkiem jest najnowsza wersja Glock 47, oferująca już wycięcie w standardzie. W każdym z modeli MOS otrzymujemy w zestawie komplet 4 płytek, obsługujących łącznie kilkanaście najpopularniejszych kolimatorów. Możemy również dokupić inne adaptery.

Pistolet Beretta 92X

Kolejny z popularnych producentów - włoska Beretta, w kilku swoich modelach kultowego pistoletu FS92 (i jego odmian), oferuje również wycięcia pod montaż kolimatora, poprzez specjalne adaptery - płytki montażowe. Zasada jest dokładnie taka sama jak w przypadku pistoletów Glock.

Pistolet Beretta M9A4 kal.9x19

Coraz częściej pojawiają się też modele, które oferowane są tylko i wyłącznie w wersjach OR (optic ready - gotowe na montaż optyki). Mamy tu dwa typy rozwiązań - pierwsze to takie, gdzie „zaślepka” wycięcia pod kolimator połączona jest ze szczerbiną. Jej zdjęcie, usuwa od razu tylne przyrządy. Tak jest np. w pistoletach Sig Sauer M17 / M18, Sig Sauer P320 X-Five czy w P226 X-Five. W swoich pistoletach, Sig Sauer stosuje też inną politykę - wycięcie przygotowane jest od razu pod montaż konkretnego modelu (a dokładniej kilku modeli) kolimatorów).

Pistolet Sig Sauer P320 M18 kal. 9x19

Z jednej strony uzyskujemy mniejszy profil broni (niżej zamontowany kolimator, gdyż bez dodatkowej płytki montażowej) oraz mniejszą masę całej jednostki (przez brak dodatkowej płytki), z drugiej jednak, jesteśmy ograniczeni do kilku proponowanych przez producenta modeli kolimatorów, czy też na poszukiwanie takich, które mają ten sam montaż (rozstaw otworów montażowych, tzw. foot print).

Pistolet Sig Sauer P226 X-Five

Podobne rozwiązanie, choć już z płytkami montażowymi, ale z osłoną złączoną ze szczerbiną, spotykane są również w popularnych w Polsce pistoletach Canik (zdjęcie poniżej).

Pistolet Canik TP9 Elite Combat ELVEN DAGGER kal. 9x19

Coraz częściej producenci oferują nam wycięcie pod kolimator nieco przesunięte ku przodowi i pozostawienie tym samym, mechanicznych przyrządów celowniczych, jako swoistej rezerwy w przypadku uszkodzenia kolimatora lub wyczerpania baterii zasilających kolimator.

Pistolet Walther PDP Full Size

Tak jest np. w pistoletach Walther PDP czy w Sig Sauerach serii X jak i najnowszej serii P365 X, XL czy XMacro (ten ostatni na zdjęciu poniżej). Większość z takich rozwiązań ma w standardzie niskie przyrządy celownicze, które po montażu kolimatora i tak będą przez niego przesłonięte. Rozwiązaniem jest zastosowanie wysokich przyrządów, które posiada w ofercie praktycznie każdy producent i to od dawna, gdyż pierwotnie były one wykorzystywane w pistoletach z zamontowanym tłumikiem.

Pistolet Sig Sauer P365X kal. 9x19

Nie tylko Sig Sauer oferuje modele dostosowane do montażu kolimatora, w swoich najmniejszych modelach, dedykowanych do CCW / EDC (broń do codziennego noszenia, ochrony). Również Glock ma takie modele, ale i np. chorwacki producent HS Produkt (zdjęcie poniżej).

Pistolet HS H11 OSP

Modeli pistoletów dostosowanych do montażu kolimatorów jest na rynku sporo. Rozpiętość ich cen też jest duża. Do najdroższych należą np. topowe modele Sig Sauer, ale i dość egzotyczne w Polsce OZ9 (Original ZEV 9x19mm) - czyli wariacja ZEV Technologies na bazie Glocka 3 Generacji. Ale mamy też zdecydowanie tańsze modele.

Pistolet ZEV OZ9C X kal. 9x19

Najnowsza odsłona Beretty APX wersja A1 również ma w standardzie już wycięcie pod montaż kolimatora, które pojawiło się po jej liftingu, wraz ze zmienionym zamkiem i chwytem. Tak, tak - chwytem a nie szkieletem, gdyż APX Beretty podobnie jak P320 i P365 od Sig Sauera mają wewnętrzny szczątkowy szkielet, a sam „plastik” jest jedynie chwytem, który możemy dowolnie sobie wymieniać. To efekt modułowości w projekcie pistoletu na konkurs dla US Army (który wygrał P320 w wersji M17 i M18 od Sig Sauera).

Pistolet Beretta APX A1 kal. 9x19

Również sportowe wersje pistoletów wielu producentów, mają w standardzie miejsce na montaż kolimatorów, tak jak np. w pistolecie H&K SFP9 OR Match. Co pokazuje jak ważne miejsce zajmują dziś kolimatory i jak często i chętnie są stosowane.

Pistolet H&K SFP9 OR Match kal. 9x19

Wracając do tematu wyższych przyrządów celowniczych, umożliwiających korzystanie (po montażu kolimatora) zarówno z optyki celowniczej jak i z mechanicznych przyrządów celowniczych, co jest świetnym rozwiązaniem dla osób wcześniej korzystających z przyrządów mechanicznych, którzy „przesiadają się” na kolimatory, oraz jako wsparcie dla optyki w przypadku jej awarii - to mamy na rynku modele, które wyższe przyrządy posiadają już w standardzie.

Pistolet Sig Sauer P320 X-VTAC kal. 9x19

Świetnym tego przykładem jest Sig Sauer P320 XVtac, który posiada przyrządy firmy Viking Tactical, wyższe, gdyż niejako „dwu systemowe”. Jest to bowiem układ tzw. trzech kropek, ale... podwójny. U góry ma światłowody, wykorzystywane przy świetle dziennym, a pod spodem kapsułki z trytem, zapewniające widoczność przyrządów w nocy. Takie umieszczenie spowodowało wyższą budowę przyrządów, co przydaje się właśnie w momencie montażu kolimatora.

Pistolet Sig Sauer P320 X-Five DH3

Wysokie przyrządy są również w najnowszym modelu P320 czyli DH3 (powstałym przy udziale strzelca teamu Sig Sauer i wielokrotnego mistrza dyscyplin 3Gun - Daniela Honera). Przyrządy nie posiadają światłowodów, są to klasyczne X-Ray3 od Sig Sauera, stosowane w wielu jego modelach, czyli doskonałe stalowe przyrządy, z kapsułkami trytu i dodatkowym, jasnym pierścieniem przy muszce. Jest to wersja stosowana wcześniej przy tłumikach, pasująca jednak idealnie to tej sportowej maszyny, przy zastosowaniu kolimatora.

Pistolet Laugo Arms ALIEN

Skoro już o sportowych maszynach mowa, to warto wspomnieć o kolejnej egzotycznej broni, doskonałej jakości pistolecie Alien, czeskiej firmy Laugo Arms. Tu mamy jeszcze inne rozwiązanie, a mianowicie wymienną górną szynę akcesoryjną - oddzielną z zamontowanymi przyrządami mechanicznymi i oddzielną z zamontowanym kolimatorem. Jakość wykonania i system montażu jest tak doskonały, że nie ma potrzeby zerowania przyrządów po ich wymianie. Dodajmy, że cena odpowiada jakości i jest na tak samo wysokim poziomie ;-)

Pistolet CZ75 TS CZECHMATE kal. 9x19

Inne rozwiązanie stosuje czeska CZ w swoim topowym pistolecie Czechmate. Mamy tu płytkę przymocowaną z boku do szkieletu, na której mocowany jest kolimator. Jest on zamocowany zdecydowanie wyżej, niż w przypadku wycięcia na zamku, ale nie porusza się razem z zamkiem, co umożliwia nam szybsze przejście na cel przy kolejnym strzale. To rozwiązanie celowo pokazujemy w tej kolejności, gdyż jest to zarazem… pierwsze z rozwiązań możliwych do zastosowania dla pistoletów nie wyposażonych fabrycznie w montaż kolimatora.

Pistolet CZ75 TS CZECHMATE kal. 9x19

W takim wypadku potrzebna nam będzie dość prosta płytka (którą wykonana każdy porządny zakład ślusarski lub rusznikarski oraz przygotowanie zamka, przez nawiercenie 2-3 otworów montażowych wraz z ich nagwintowaniem. Jest to prostsze z dwóch rozwiązań pozwalających na montaż kolimatora przy jednoczesnej przeróbce naszej broni.

Drugie z tego typu rozwiązań, to odpowiednie wyfrezowanie górnej części zamka - czyli podobnie jak w obecnie oferowanych pistoletach dostosowanych pod montaż już fabrycznie. Jednak wymaga to usług doświadczonego rusznikarza, jak i odpowiednich płytek montażowych.

luska.pl - blog o broni

Na szczęście to nie jedyne rozwiązania. Jeśli nie mamy wycięcia pod montaż kolimatora i nie chcemy ingerować w strukturę naszej broni, a do tego mamy dolną szynę akcesoryjną (np. pod latarkę) - co dziś jest standardem w większości broni krótkiej, możemy skorzystać z szyny takiej jak na zdjęciu powyżej. Mocuje się ją do dolnej szyny, a górna, wystająca ponad zamek, służy do zamocowania kolimatora już na klasycznej szynie RIS (a więc podobnie jak na broni omawianej na samym początku). Takich rozwiązań jest na rynku klika, zarówno polimerowych (jak to powyżej) jak i metalowych. Co ważne, są one niedrogie.

luska.pl - blog o broni

Innym, również spotykanym rozwiązaniem, jest wykorzystanie adapterów montowanych w miejsce naszej szczerbinki. Rozwiązanie również dość tanie, ale mające kilka wad - pozbywamy się szczerbinki, a dodatkowo rozwiązanie te, dostępne są jedynie dla kilku wybranych modeli pistoletów (m.in. Glock, Beretta, Colt 1911) oraz dla zaledwie kilku kolimatorów (jest to bowiem od razu płytka montażowa). Jak widać z tego zestawienia najlepiej jest posiadać fabryczne miejsce na montaż kolimatora. Jeśli jednak takiego montażu nie posiadamy, istnieje kilka różnych rozwiązań, umożliwiających montaż kolimatora. Ich cena i jakość są różne, ale dają nam taką możliwość.

luska.pl - blog o broni

Czy warto montować kolimator? To - jak wszystko zależy zarówno od indywidualnych preferencji, oraz od regulaminów poszczególnych konkurencji (nie wszędzie są one dozwolone). Jeśli jednak można je stosować, to zdecydowanie warto - są świetne przy strzelaniu obuocznym i dużo, dużo szybsze w celowaniu (i tym samym oddaniu strzału) od przyrządów mechanicznych. Oczywiście o ile nauczymy się jej prawidłowo używać. A to jak zawsze kwestia 3 rzeczy: treningu, treningu i jeszcze raz treningu ;-) A po całą resztę, serdecznie zapraszamy do naszego sklepu :-)