W poprzednim blogu poświęconym przyrządom mechanicznym na pistolecie, omówiliśmy jak ustawić (wyzerować) przyrządy na broni krótkiej, oraz jak prawidłowo celować, w zależności jakim typem pistoletu i w jakiej konkurencji strzelamy. Muszka i szczerbinka to podstawa i zarazem klasyka, ale w nowoczesnej broni już na dobre zagościły zaawansowane opto-elektroniczne urządzenia celownicze. W przypadku broni krótkiej, szczególnie samopowtarzalnej, to kolimatory.
Coraz więcej modeli broni jest dostosowanych już fabrycznie do montażu kolimatorów. O tym jak zamontować kolimator na broni krótkiej opisaliśmy w naszym blogu - Kolimator na broni krótkiej, dziś powiemy Wam jak wyzerować - czyli ustawić kolimator na średni punkt trafienia. O tym czym jest średni punkt trafienia (ŚPT) pisaliśmy w blogu - Wyznaczanie średniego punktu trafienia. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji go przeczytać, to zachęcamy Was do tego, szczególnie jeśli nie wiecie co to jest ŚPT i jak go wyznaczyć. A jest to niezbędne przy ustawianiu dowolnego rodzaju celownika.
Przyjmujemy zatem, że wiecie już jak zamontować na pistolecie kolimator, oraz jak wyznaczyć ŚPT. Dziś zajmiemy się tym jak wyzerować kolimator, tak, aby trafiać tam gdzie chcemy. I tu istotna uwaga. Kolimator służy nam najczęściej w strzelaniach dynamicznych, taktycznych czy też do samoobrony. A zatem dystans na jaki przyjdzie nam strzelać jest typowo obronny - maksymalnie 15m. Zatem nie ustawiamy „zera” na klasycznej tarczowej odległości 25 m, ale na 10 - 15m, tak jak planujemy używać naszej broni z kolimatorem.
Ustawienie lunety czy kolimatora na broni długiej - w każdym razie to wstępne, było dość proste. Montujemy celownik. rozkładamy broń, tak aby móc przez lufę widzieć cel, i wtedy ustawiamy zgrubnie optykę. Po wstępnym ustawieniu, już korzystając z tego co pisaliśmy, wyznaczamy ŚPT i korygujemy go tak aby wypadał w naszym celu. Ale jak to zrobić w przypadku pistoletu? Tu przecież nie ma szans aby wstępnie ustawić kolimator tą metodą…
Nie przejmujcie się jest inna. Jeszcze prostsza, choć do wykorzystania głównie na pistoletach. Ale za nim do niej przejdziemy, zobaczcie 3 różne kolimatory na zdjęciach powyżej, zamontowane na pistoletach Sig Sauer: P365XL, P320 XVTac i P322. Pierwszy ma zintegrowaną z kolimatorem muszkę światłowodową, drugi wysokie przyrządy Viking Tactical, umożliwiające celowanie z przyrządów mechanicznych w tzw. trybie Co-Witness (przez kolimator, co może być przydatne w razie jego awarii). Trzeci ma szczątkową szczerbinę z paskiem luminescencyjnym z tyłu kolimatora.
Każdy z nich ma podobne systemy ustawień, kluczem imbusowym dołączonym do kolimatora. Przesunięcie lewo / prawo (oznaczone strzałką z kierunkiem R - czyli w prawo) kolimatory firmy Sig Sauer widoczne na zdjęciach posiadają z lewej strony obudowy kolimatora).
Przesunięcie znaku celowniczego góra / dół, oznaczone strzałką i literą U (Up czyli w górę) wszystkie trzy mają usytuowane w górnej części obudowy. Takie rozwiązanie gwarantuje nam trwałe trzymanie ustawień i brak możliwości przypadkowego przestawienia. Wymaga jednak odpowiedniego klucza do ich ustawienia.
Na zdjęciu powyżej kolimator Romeo Zero Elite - czyli rozbudowana o wybór znaku celowniczego, wersja najprostszego kolimatora od Sig Sauera. Idealnego na pistolet bocznego zapłonu P322 lub na subkompaktowego mikrusa jakim jest P365 / P365XL.
Na modelu P320 XVTac mamy zamontowany kolimator Vector Frenzy, również z podwójnym znakiem celowniczym oraz z funkcją Motion Sensor - wzbudzającą kolimator po wykryciu ruchu. I choć sam producent pistoletu zapewnia, że przygotował swój montaż jedynie pod dwa typy kolimatorów (Sig Sauer Romeo 1 Pro oraz Leupold DeltaPoint Pro) to bez większego problemu dobierzemy do mocowania na nim kolimator innej firmy.
Musi on posiadać jedynie identyczny z wymienionymi przez Sig Sauera system montażu kolimatora, nazywany po angielsku footprint. Ok, ale dlaczego wspomnieliśmy o szczerbinkach i w ogóle o możliwości użytkowania mechanicznych przyrządów celowniczych, skoro mamy zamontowany na pistolecie kolimator?
Otóż przyrządy mechaniczne ułatwią nam wstępne wyzerowanie kolimatora, tak aby potem na strzelnicy szybko „złapać kontakt z tarczą” (czyli aby po wycelowaniu przez kolimator, na tarczy były widoczne nasze przestrzeliny) a potem dokonać już rzeczywistych korekt naszego ŚPT. A jak nam ułatwią? Otóż wstępnie musimy ustawić nasz znak celowniczy kolimatora, w linii wyznaczonej przez celowanie muszką i szczerbinką.
Aby zrobić to w miarę możliwości jak najdokładniej, najlepiej zdemontować zamek broni z zamontowanym kolimatorem i unieruchomić go na czas dokonywania wstępnych nastaw nieruchomo. Idealne do tego celu będzie skorzystanie z imadła. Aby nie okaleczyć metalowymi szczękami imadła naszej broni, pamiętajmy po podłożeniu pomiędzy nią a szczękami odpowiednio grubego kartonu.
Na naszym imadle mamy podwójny „system zabezpieczeń” - pierwszy to kawałki gumy, przymocowane taśmą izolacyjną, a następnie zamek włożony pomiędzy kawałek grubego kartonu. Szczęki zaciśnięte, zamek unieruchomiony i gotowy do ustawień.
Dla porównania przedstawiamy wszystkie trzy kolimatory na zamkach różnych pistoletów, tak abyście mogli zobaczyć, że pomimo różnic, na każdym z nich możemy wykorzystać mechaniczne przyrządy do wstępnego wyzerowania kolimatora.
Przy dokonywaniu korek, odsuwamy naszą głowę na odległość taką, jaką mamy podczas normalnego użytkowania broni, tak aby jak najlepiej odwzorować odległość na jakiej się składamy i jak strzelamy z pistoletu.
Następnie korygujemy położenie znaku celowniczego kolimatora, najpierw ustalając poprawnie jeden z parametrów, np. wysokość, a następnie położenie poziome znaku.
W zależności od typu kolimatora położenie znaku na boki (prawo / lewo) wykonujemy z prawej lub lewej strony, tak jak mamy dostęp do regulacji.
Każdy z kolimatorów ma podany strzałką i napisem R (Right - prawo, dla regulacji prawo / lewo) i U (Up dla regulacji góra dół), przy czym regulacja w prawo następuje zgodnie ze wskazaniem strzałki, a w lewo w stronę przeciwną. Tak samo regulacja w górę, zgodnie z kierunkiem strzałki z oznaczeniem U (w dół przeciwnie).
Wstępnie ustawiony znak celowniczy kolimatora, pokrywać się będzie z naszymi przyrządami mechanicznymi, obserwowanymi z odległości, z której następuje poprawny skład broni. Po ustawieniu znaku tak jak zdjęciu powyżej, składamy broń i sprawdzamy na sucho, składając się poprawnie, czy znak kolimatora pokrywa nam się z przyrządami mechanicznymi.
Kolejny etap wykonujemy już na strzelnicy. Kolimator służy nam do strzelań taktycznych, obronnych lub dynamicznych, w związku z czym ustawiamy go prosto w cel. Na wybranym przez nas dystansie (np. 10 lub 15m) celujemy ze stojaka lub z poduch (aby zapewnić powtarzalność składu i strzałów) tak jak na zdjęciu powyżej - czyli prosto w cel.
Ze stabilnej pozycji oddajemy minimum trzy strzały, wyznaczamy nasz średni punkt trafienia (zgodnie z tym co opisywaliśmy w blogu o jego wyznaczaniu) i dokonujemy odpowiedniej korekty ustawień ŚPT, tak aby znak celowniczy kolimatora zapewniał nam umiejscowienie ŚPT w naszym celu. Zapewniamy Was, że odrobina wprawy, i będziecie ustawiać każdy kolimator sprawnie i bez problemów. W końcu trening czyni mistrza :-)