Pistolet Springfield Armory 1911 Emissary .45ACP

Historia firmy Springfield Armory jest tyle długa, co… zagmatwana. Lub może ściślej: z pewną przerwą w swej historii, powstała na nowo jak feniks z popiołów. W 1777 roku George Washington nakazał utworzenie Springfield Armory w celu przechowywania amunicji i wagonów z bronią podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. W 1794 roku firma rozpoczęła produkcję muszkietów, by przez następne 150 lat być dostawcą broni na potrzeby armii USA. W 1968 r przez problemy budżetowe, rząd USA zamknął Springfield Armory, przekształcając jej główną siedzibę w muzeum.

Jednak miłość amerykanów do własnej historii i największych rodzimych marek jest nieśmiertelna. W 1974 roku dzięki nieskończonej wręcz pasji, rodzina Reese uratowała, na nowo powołując do życia, nie tylko historyczną nazwę Springfield Armory, ale także jej filozofię i dziedzictwo. Firma pod nowymi rządami wskrzesiła swoje najbardziej znane produkty: M1 Garand, 1911-A1 czy M14. Ale na tym bynajmniej nie poprzestała, oferując coraz to nowe produkty.

Nowa firma potrafiła również świetnie współpracować na tych polach, na których widziała potencjał, a sama nie miała jeszcze odpowiednich produktów. Świetnym tego przykładem jest doskonała współpraca z chorwacką firmą HS i sprzedaż na rynku amerykańskim, znanych i u nas produktów tej marki, ale pod zmienionym designiem i logo Springfield Armory. Mowa tu oczywiście o serii pistoletów XDm, która w USA przez 3 lata zdobywała tytuł Gun of the Year (w Polsce oferowanych kilka lat temu jako XDm, a obecnie pod marką HS jako HS9).

Springfield nie raz udowodnił, że rodzime legendy nie są mu obce, tworząc wiele odmian - klonów, klasycznego Colta 1911. Pistolet Springfield Armory 1911 Emissary (Emisariusz) to doskonały tego przykład. A jednocześnie niezwykle udane połączenie klasyki z nowoczesnością. Pierwsze spojrzenie nie pozostawia wątpliwości - to 1911-tka. Jednak zaraz potem dostrzegamy kolejne szczegóły, nadające Emissary własnej, niepowtarzalnej i nowoczesnej wyjątkowości.

Ciekawie zaprojektowany zamek z charakterystycznymi nacięciami przednimi, nazwanymi „Tri-Top” to ukłon w stronę nowoczesności i strzelców dynamicznych. Ułatwiają przeładowanie „od przodu” i kontrolę stanu broni. Tylne, cztery i do tego węższe, płynnie przechodzą optycznie w nakładki chwytu. To jedna z cech, które doceniamy w dobrze zaprojektowanych wariantach 1911-tek, a czego bardzo często brakuje tańszym wersjom. Sam chwyt jak i szkielet pistoletu wykonany jest w stylu, które można by nazwać „Techno”. Prostokątny kształt pałąka spustowego oraz przednia szyna M1913 to z kolei rozwiązania taktyczne.

Pierwsze ułatwia operowanie bronią w rękawiczkach, drugie - użycie dowolnych akcesoriów, jak np. latarki taktyczne. Uzupełnieniem wyraźnego designu jest prosty, pełen spust, jedynie lekko przekoszony na obu końcach, szkieletowy kurek oraz powiększona ostroga będąca jednocześnie bezpiecznikiem chwytowym z tzw. „pamięcią” (bumperem) ułatwiającym dezaktywację tego bezpiecznika nawet przy lżejszym chwycie (np. dłonią słabszą). O precyzję strzału (oprócz doskonałego spustu) dbają: grubościenna lufa typu bull i stalowe przyrządy celownicze z kapsułkami trytu.

Specyfikacja:

- kaliber: .45 ACP

- długość lufy: 5 cali / 127 mm

- lufa: matchowa, typu Bull, skok gwintu 1:16

- szkielet: stal nierdzewna, kuta,

- zamek: stalowy, kuty, pokryty oksydą

- okładziny chwytu: laminat G10 VZ Grips Thin-line

- magazynek: 8-nabojowy

- długość: 213,36 mm

- wysokość: 133,35 mm

- waga: 1130 g

- przyrządy celownicze: stalowe, muszka z trytem, szczerbina z wycięciem typu „U”

- w zestawie pokrowiec