Kolimator Vortex Spitfire AR 1x Prism Scope

Vortex Optics to amerykańska firma, znana dziś chyba każdemu pasjonatowi strzelectwa. Bo i z pasjonatów się wywodzi… Firmę Vortex założyli ludzie pracujący już wcześniej w branży, którzy uważali, że da się to zrobić lepiej. Zaoferować lepszy produkt i lepszą obsługę klienta. Zdecydowanie filozofia ta wynikła z doskonałego kontaktu, jaki mieli z klientami. Stąd też pomysł, już po ruszeniu z własnym biznesem, dożywotniej gwarancji Vortex VIP (Vortex Very Important Promise). Dzięki niej, klienci nie bali się kupować sprzętu, objętego dożywotnią gwarancją. Co ważne, gwarancja ta działa nie tylko w przypadku pierwszego właściciela (jak rozwiązują to niektóre firmy), ale też i kolejnych. Dlatego też następni nie obawiali się kupować używanych - nadal przecież objętych gwarancją.

Rynek szybko przekonała się do do jakości lunet Vortexa, oferowanych w kilku liniach - od najtańszej Crossfire do najdroższej Razor. Szczególne uznanie zdobyła seria pośrednia Viper. W zależności od linii, lunety produkowane są w Chinach, na Filipinach czy - najdroższa seria Razor - w Japonii. Choć… nie do końca :-) Vortex zaoferował bowiem swoim klientom produkt super premium, jeszcze wyższy model od topowej serii Razor. Była to luneta Razor AMG, a niedługo potem topowy kolimator holograficzny Razor AMG UH-1. W wypadku Vortexa to specjalny dział firmy nazywający się Vortex Advanced Manufacturing Group (Vortex AMG). Ten „oddział do zadań specjalnych” firmy miał postawione chyba jedno ograniczenie: ‚no limits” ;-)

Kolimator pryzmatyczny Vortex Spitfire AR 1x Prism Scope to kompaktowe urządzenie celownicze dedykowane do platformy AR15, a pozwalające na szybkie i celne prowadzenie ognia, nawet dla osób posiadających astygmatyzm. Dzięki trawionej we szkle siatce celowniczej (jak w lunetach celowniczych), osoba z astygmatyzmem widzą siatkę celowniczą bardzo ostro i wyraźnie, w przeciwieństwie do kropek w kolimatorach, które dla nich są najczęściej rozmazaną plamą. Siatka trawiona we szkle nie wymaga podświetlenia do poprawnego działania (widzimy ją wówczas jako czarną siatkę, jak w lunecie), choć oczywiście czerwone podświetlenie bardzo ułatwia i przyspiesza proces celowania.

Ze względu na podświetlenie siatki oraz kompaktowe wymiary, w Polsce celowniki pryzmatyczne określa się mianem kolimatorów pryzmatycznych, choć bardziej właściwe - co do budowy i działania - jest ich anglojęzyczna nazwa: Prism Scope - czyli luneta pryzmatyczna. Dlaczego? Jest po temu kilka powodów - po pierwsze siatka celownicza jest trawiona we szkle (tak jak w lunetach) a tym samym urządzenie może działać również bez zasilania (siatka jest wówczas cała czarna). Z zasilaniem i podświetleniem części siatki - tutaj w kolorze zielonym, mamy możliwość szybkiego namierzenia celu (czyli podobnie jak w kolimatorze). Pryzmaty w celowniku odpowiedzialne są za odwrócenie obrazu - i to kolejne rozwiązanie podobne do lunet.

Klasyczna luneta musi posiadać optyczny układ odwracający obraz, gdyż w przeciwnym wypadku otrzymywalibyśmy mało użyteczne odwzorowanie „do góry nogami”. W tak małym urządzeniu stosuje się dwa pryzmaty dachowe (podobnie jak w lornetkach) do właściwego generowania obrazu. Kolimatory pryzmatyczne z jednokrotnym powiększeniem mają sporo zalet - w odróżnieniu od celowników pryzmatycznych z powiększeniem x2, 3, 4 lub 5, mają dużo większą odległość od oka (w przypadku tego kolimatora to ponad 111 mm), umożliwiają szybkie celowanie obuczone i są jeszcze bardziej kompaktowe. W odróżnieniu od lunet, kolimatory pryzmatyczne są dużo bardziej wytrzymałe - tak jak klasyczne kolimatory. Zapewne ta cecha, wraz z kompaktową obudową, spowodowała takie właśnie nazewnictwo.

Specyfikacja:

- liniowe pole widzenia na 100m: 26,3 m

- odległość od oka: 96 mm

- powiększenie: x1

- siatka celownicza: DRT MOA

- zakres regulacji: 120 MOA (elewacja i nawiew)

- krok regulacji: 1/2 MOA

- długość: 109 mm

- waga: 346 g

- zasilanie: 1x bateria AAA

- dożywotnia gwarancja producenta