Na polskim rynku ponownie pojawiła się rewelacyjna broń krótka firmy Kimber, co daje nam sympatyczny pretekst do przypomnienia samego producenta jak i kilku niezwykle ciekawych pistoletów i rewolwerów z jego szerokiej oferty. Założyciele Kimber, Jack Warne i jego syn Greg, inspirowali się tradycją strzelectwa precyzyjnego, co przełożyło się na wyjątkową jakość ich produktów. Powstała w 1979 r w Clackamas, amerykańska firma Kimber Manufacturing Inc, choć znana obecnie przede wszystkim z produkcji doskonałej jakości klonów pistoletów Colt 1911, zaczynała swoją działalność specjalizując się w produkcji wysokiej jakości karabinów myśliwskich i sportowych.
Kimber Manufacturing Inc. zdobył reputację dzięki połączeniu tradycyjnego rzemiosła z nowoczesnymi technologiami. Standardem jest stosowanie wysokiej klasy materiałów jak stal nierdzewna i stop aluminium, które zapewniają trwałość i niezawodność broni. Istotnym elementem broni Kimber są zaawansowane systemy spustowe, które gwarantują płynność i precyzję strzału. Same pistolety Kimber charakteryzują się wyjątkową jakością wykończenia, w tym precyzyjnie ryflowanymi chwytami i detalami, które nadają im unikalny charakter. Wszystkie jednostki dostarczane są w stonowanych kartonach, ale z bardzo praktycznymi i świetnie wykonanymi pokrowcami. W zależności od wielkości broni, mamy albo większy z kilkoma kieszeniami, albo mniejszy, z miejscem na broń i zapasowy magazynek.
Legenda Colta 1911 jest w Stanach Zjednoczonych wiecznie żywa. Dzieło Johna Mosesa Browninga - samopowtarzalny pistolet z jednorzędowym magazynkiem, w kalibrze .45 ACP wprowadzono w 1911 roku na wyposażenie US Army. Służył on przez dwie wojny światowe i dopiero w latach 80-tych XX wieku zastąpiony został przez Berettę 92. Był i jest jednostką tak dopracowaną, że ma do dziś grono zagorzałych zwolenników, ceniących idealnie dobrany kąt i wielkość chwytu, genialną pracę spustu oraz moc obalającą pocisku kalibru .45 ACP. Nie może więc dziwić zainteresowanie, jakie budzą dziś pistolety 1911, szczególnie jeśli podawane są tak wytrawnie jak produkty Kimber. Zapraszamy na krótki przewodnik po ofercie amerykańskiego producenta.
Na początek pistolet Kimber Stainless LW Arctic - stainless w nazwie (czyli stal nierdzewna) od razu mówi nam o wyglądzie broni - będzie sporo srebra ;-) I tak jest - zamek z polerowanej stali nierdzewnej w satynowo-matowym kolorze robi kapitalne wrażenie. Typowe dla firmy Kimber, spore nacięcia na zamku, w tej wersji zarówno w jego przedniej jak i tylnej części, nadają broni charakteru, ale przede wszystkim zwiększają ergonomię jej obsługi. Odkodowanie dalszej części nazwy zdecydowanie powinno odbyć się jednym ciągiem - mówimy tu o słowach: LW Arctic.
LW to akronim od Light Weight, czyli niskiej wagi (lekkiej wagi) a Arctic nawiązuje do chłodnego, srebrnego wyglądu szkieletu. Dlaczego zatem piszemy o obydwóch oznaczeniach razem? Otóż zarówno ten specyficzny, „chłodny” wygląd jak i niską wagę, osiągnięto w jeden sposób - stosując jako materiał szkieletu wytrzymałe aluminium lotnicze. Do tego polerowane na matowo srebrny kolor. Efekt? Rewelacyjny - zaledwie 884,5 g wagi (z pustym magazynkiem, gdzie waga typowej 1911-tki to ponad 1 kg) oraz kapitalny wygląd.
Linia modeli Custom, produkowana seryjnie, to jedna z charakterystycznych cech marki Kimber, choć w tym wypadku mówimy o krótkiej serii. Doskonałym, przykładem jest tu pistolet Kimber Custom LW Nightstar. Całość jest ciekawie skomponowana - nocna czerń prawie całej broni, uwypuklona jest przez kilka srebrnych, z gustem dodanych elementów wraz z typowymi dla firmy Kimber, nacięciami na zamku, w przedniej jak i tylnej części. Nightstar wyraźnie nawiązuje do nieco tajemniczego, "nocnego" wyglądu szkieletu.
Wygląd to ważna cecha tego modelu (zresztą bądźmy szczerzy - tak jak każdego produktu firmy Kimber), a podkreślają go i wzmacniają, umiejętnie dodane srebrne akcesoria:srebrne manipulatory, śrubki mocujące okładziny z czarnego laminatu, srebrny bezpiecznik chwytowy, przechodzący w sporej wielkości ostrogę, chroniącą dłoń strzelca przed pracującym kurkiem, osłonę sprężyny główniej, czy wyraźnie odcinającą się na tle zamka, lufę ze stali nierdzewnej - tu w wersji meczowej. Przyrządy celownicze są czarne, choć muszka posiada czerwony światłowód dla szybszego namierzenia celu.
Pistolet Kimber Custom II Two Tone to już druga generacja niezwykle chwalonego i udanego modelu. Do sukcesu pierwszej generacji przyczyniła się też bez dwóch zdań cena - ta wersja była i jest oferowana w więcej niż przyzwoitej cenie, pomimo tego, że to broń customowa. Do tego zrobiona ze smakiem - choć oszczędna w formie, ba - nawet można powiedzieć, że minimalistyczna w swoim wyrazie, to jednak zdecydowanie przyciąga wzrok i szybko znajduje nabywców.
Po prostu kontrastowe dobranie czarnego zamka z naturalnym, srebrno-matowym kolorem stalowego szkieletu, ozdobionego klasycznymi okładzinami z palisandru - wygląda świetnie. Nie ma tu krzty przesady, wszystko z sobą idealnie współgra i doskonale do siebie pasuje, uzupełniając się perfekcyjnie. Klasyczne, stalowe przyrządy celownicze typu Novak są solidne jak skała i doskonale spełniają swoją rolę. Namierzanie celu jest szybkie i pewne, w czym pomagają nacięcia ograniczające odbicia światła. Sportowy, szkieletowy kurek i podobnie wykonany, z trzema okrągłymi otworami spust to miłe dodatki, które tu pasują w sposób naturalny.
Coś specjalnie do tarczy… hmmm - oczywiście! Kimber Stainless Target LS. Sama nazwa mówi już sporo - Stainless - czyli materiał zamka i szkieletu wykonany ze stali nierdzewnej. Do tego w pięknym, matowo - satynowym kolorze, z wyraźnymi, charakterystycznymi dla marki, nacięciami w tylnej części. Target? To: meczowa lufa, doskonały meczowy spust i równie ważne, tarczowe przyrządy celownicze. Wszystko tu mamy: jest doskonała lufa wykonana ze stali nierdzewnej. Spust? Praktycznie każdy spust z pełnowymiarowego Kimbera jest gotowy do startu w zawodach, a więc i tu jest on na miejscu.
Przyrządy? Mikrometrycznie regulowana, tarczowa szczerbina i światłowodowa muszka - obowiązkowo są w komplecie. A co z oznaczeniem LS? To akronim od słów: Long Slide - czyli długi zamek. W tym modelu mamy bowiem aż 6 calową lufę (standardowa dla Coltów 1911 to 5 calowa) i automatycznie, przedłużony i dostosowany do niej zamek. Oraz najdłuższą z całej serii linię celowania, wynoszącą ponad 198 mm. Dlaczego 6 cali? Wiadomo - przepisy - najdłuższa lufa dopuszczona przez ISFF (a tym samym również PZSS) do strzelań tarczowych, sportowych to właśnie 6 cali. Do tego odpowiednia masa, w dużym stopniu redukująca odrzut kalibru .45 ACP.
Praktycznie każdy pistolet Kimber do broń customowa, a żeby tego było mało, część z modeli już w nazwie posiadają słowo „custom”. Ma ono podkreślać niezwykłą, inną od pozostałych, ponadstandardową jednostkę. Taką jak Kibmer KHX Custom. Jeden rzut oka każe nam się z tym stwierdzeniem zgodzić bez cienia sprzeciwu. Zamek KHX posiada nacięcia w przedniej i tylnej części w kształcie plastrów miodu. Wygląda to obłędnie i taką właśnie zapewnia przyczepność do dłoni strzelca. Szara powłoka KimPro II która zdobi i chroni jednocześnie, jedynie podkreśla tą niezwykłość.
Z szarą powłoką udanie kontrastuje lufa ze stali nierdzewnej w naturalnym kolorze. Zwieńczeniem zamka - i to dosłownym, są przyrządy celownicze, w stylu Novak, stalowe ze światłowodowymi insertami. Światłowody zabezpieczone są „klatkami” tak, aby nie uległy uszkodzeniu przy manewrowaniu bronią. Szkielet wykonany jest podobnie jak zamek, ze stali nierdzewnej z szarą powłoką KimPro II. Ten model wyposażono w doskonałe okładziny firmy Hogue Inc, model Magrip - czyli z minimalistycznym lejkiem w dolnej części. Wykonane z laminatu G10, o bardzo ciekawym wzorze i doskonałej przyczepności, posiadają zintegrowany laserowy wskaźnik celu.
Linia pistoletów Kimber Micro 9 to mały - wielki przebój firmy ;-) Mały, gdyż jak sama nazwa wskazuje Micro to mikrus. Wyjątkowej zresztą urody. A wielki, gdyż sprzedaż tego modelu przeszła chyba wszelkie oczekiwania. Nie może to zresztą dziwić. Sentyment w samych Stanach Zjednoczonych Ameryki do Colta1911 i jego klonów jest olbrzymi. Kimberowi udała się zaś nie lada sztuka - bardzo umiejętnie zmniejszył on klasyczną 1911-tkę do subkompaktu, zachowując przy tym wszystkie proporcje i najważniejsze cechy oryginału.
Pistolet Kimber Micro 9 Eclipse - jak wszystkie modele z serii Eclipse ma polerowany na matowo-srebrny odcień zamek, z odcinającymi się od srebra nacięciami w kolorze szarym (określanym jako węglowo-szary). W tym samym kolorze mamy aluminiowy szkielet, który świetnie kontrastuje przez to z zamkiem. Zamek na nacięcia jedynie w tylnej części, tak jak i szkielet - w tylnej części chwytu. Szkieletowy kurek podkreśla charakter pistoletu, a o prawidłowe celowanie dbają stalowe przyrządy celownicze z kapsułkami trytu, umożliwiającymi celowanie nawet w całkowitej ciemności.
Pistolet Kimber Micro 9 ESV Black to jedna z ciekawszych wersji tego modelu. Zamek w tylnej części ma większe nacięcia niż inne Micro 9, a w przedniej nacięcia przechodzą w odciążające zamek otwory, które nadają broni wyjątkowego szyku. Szczególnie, że okazują złotą lufę - pokrytą TiN czyli azotkiem tytanu. Zarówno zamek jak i szkielet pokryte są czarną powłoką Kimpro II Black, co w kontraście z lufą daje niesamowity efekt. Szkieletowy kurek podkreśla charakter pistoletu, a o prawidłowe celowanie dbają stalowe przyrządy celownicze, tu w wersji nocnej acz standardowej (bez trytu).
W tak pomniejszonej wersji producent musiał zastosować jednak kilka zmian. Po pierwsze zlikwidował bezpiecznik chwytowy - nie ma tu na niego miejsca. Skrzydełkowy bezpiecznik manualny z prawej strony pozostał, choć zarówno on jak i blokada zamka (oraz jego zwolnienie) są odpowiednio pomniejszone. Inna jest też budowa mechanizmu spustowego. Nie jest on przesuwany dwiema szynami w tył, tylko zawieszony na pinie, jak w nowoczesnych rozwiązaniach. Zmianie uległ też kaliber - zamiast .45 ACP mamy tu 9x19 mm. Krótszy jest też sam chwyt i pomimo przedłużonego magazynka ze specjalną stopką.
Pistolet Kimber Sapphire Ultra II to przedstawiciel linii, która stała się wielkim przebojem producenta. Model Ultra to pomniejszona wersja modelu Oficer, z krótką, 3 calową lufa i tylko nieco pomniejszonym szkieletem. Chwyt choć minimalnie krótszy ode wersji Fullsize (pełnowymiarowej) zapewnia bardzo dobrą kontrolę nad bronią. Ma dokładnie to, czego brakuje co nieco w najmniejszej linii modeli o nazwie Micro 9. Dzięki temu mieści się w nim magazynek 8-nabojowy zasilany amunicją 9x19 mm. Kimber tym modelem upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu - skonstruował model, który świetnie nadaje się do skrytego noszenia (ze względu na wymiary i wagę) a jednocześnie zapewnia bardzo dobrą kontrolę nad bronią.
To bardzo dobry wynik, ale… nie to przesądziło o sporym sukcesie tych modeli. Nie ujmując nic świetnemu wykonaniu, niezawodności i zastosowanej technologii, to jednak w tym modelu najważniejsze jest tylko jedno: WYGLĄD. I to pisany z dużych liter! Obowiązkowo :-) Dobrana powłoka, jej idealne pokrycie, doskonale dobrany, subtelny lecz widoczny, laserowy grawer, kapitalny kontrast z satynowo-matowym szkieletem, po prostu zwalają z nóg ;-) Od broni nie sposób oderwać oczu. I za żadne skarby nie chce się jej wypuścić z rąk. Mały Kimber jest po prostu Olśniewająco Piękny. Ma w sobie „to coś” i bynajmniej nie chodzi tu o zastosowaną amunicję kalibru 9x19 mm.
Pistolet Kimber Sapphire Ultra II to nie jedyny przedstawiciel niezwykle atrakcyjnie wykonanej linii pistoletów Ultra. Równie ciekawym jest pistolet Kimber Rose Gold Ultra II, tym razem pokryty powłoką w różowym złocie i odpowiednio do niego dobranymi okładzinami. Wszystkie modele Ultra zasilane są nabojem 9x19 mm. Typowy dla pełnowymiarowych 1911-tek kaliber .45 ACP byłby tu przesadą i nie jednemu użytkownikowi sprawiłby sporo problemu z okiełznaniem broni. 9-tka załatwia zarówno kwestię użytkowe jak i mieści więcej amunicji niż 45-tka.
Kimber bardzo udanie wszedł w segment małych rewolwerów dedykowanych do skrytego noszenia na codzień (EDC - every day carry). Zaprojektowanie małej broni jest równie trudne co małego auta - nie mamy zbyt wielu powierzchni do wykazania się odpowiednim kształtem projektu. W obu wypadkach udaje się to tylko najlepszym. Na szczęście dla nas - strzelców, do tego grona należy firma Kimber. Mały, bo zaledwie z 2-calową lufą, rewolwer Kimber K6S ma doskonale zachowane proporcje. Co prawda uzyskano to kosztem miejsca na trzeci, najmniejszy palec, ale w broni tej wielkości to właściwie norma.
Taki chwyt wymaga specyficznego uchwytu, do tego pewnego, by nie rzec - mocnego. Kaliber .357 Magnum robi bowiem swoje - tą moc czuć w dłoni, a po kilku strzałach i w reszcie ciała ;-) Nawet całkiem spora waga, uzyskana przez zastosowanie stali nierdzewnej w szkielecie, bębnie i lufie, nie osłabia do końca mocnego odrzutu. Tym rewolwerem nie postrzelamy pełnej konkurencji na 25m do tarczy, ale… broń nie jest do tego przeznaczona. To rewolwer do samoobrony, w najgorszym razie do oddania kilku strzałów z bliskiej odległości i sporym stresie, a do tego zaprojektowany jest wprost idealnie.
Na fali sukcesu pierwszych modeli rewolwerów Kimber K6s, w 2020r. amerykański producent wprowadził wersję Kimber K6s DASA Target GFO. Perfekcyjnie wykonany, co zresztą jest typowe dla produktów Kimber, jest ciekawą alternatywą dla dość uniwersalnej broni krótkiej. Z jednej strony mamy dłuższą, 4-calową lufę (pierwotnie rewolwery K6s DASA miały lufy 2- i 3-calowe), która przez dłuższą linię celowania daje nam bardziej precyzyjną broń. Z drugiej jednak, jej wymiary nadal nie są tak duże, aby nie można było używać broni do noszenia i samoobrony. Dodatkowo mamy tu w pełni regulowaną mikrometrycznie, typowo tarczową szczerbinkę.
Z kolei muszka to bardzo udane połączenie muszki tarczowej z taktyczno-sportową, wyposażoną w światłowodowy insert. Sam światłowód znajduje się w solidnej „klatce” chroniącej go przed ewentualnymi uszkodzeniami podczas dobywania broni czy strzelań dynamicznych, zza zasłon. Broń ma świetne proporcję i doskonałe wyważenie co przekłada się na wynik na tarczy w równym stopniu jak świetna, meczowa lufa, precyzyjny spust i wspomniane już sportowe, regulowane przyrządy celownicze. Równie perfekcyjne jest wykończenie broni. Każdy detal został tu głęboko przemyślany, dopieszczony i doskonale wykonany.
Idealnie dobrano też fakturę i kolor paneli chwytu, wykonanych z wysokiej jakości drewna orzechowego. Mechanizm spustowy, zgodnie zresztą z nazwą (DASA) jest zarówno podwójnego (DA = double action) działania jak i pojedynczego (SA = single action). W trybie DA pierwszy ruch spustu naciąga kurek, potem dochodzimy do ściany i przełamania. Ruch jest płynny, choć nieco ciężki - tak zresztą w tym trybie ma być. Ciężar spustu pełni tu rolę zabezpieczenia przed przypadkowym strzałem w stresie. Tu strzału musimy być absolutnie pewni. Z kolei tryb SA, po wstępnym naciągnięciu kurka, jest lekki i nadaje się do bardziej precyzyjnych strzałów, wręcz skrojony jest do strzelań tarczowych.
Przedstawiliśmy zaledwie kilka modeli z niezwykle bogatej oferty produktów firmy Kimber. Jednak już ta krótka podróż przez pistolety i rewolwery amerykańskiego producenta, pokazuje nam jak różnorodne a zarazem perfekcyjne i po prostu piękne, mogą być pistolety i rewolwery, jeśli tak udanie połączy się legendy z nowoczesną technologią i włoży sporo serca w ich produkcję. W naszym sklepie posiadamy sporą ofertę niezwykłej broni Kimber - zapraszamy zatem do odwiedzin i przekonania się na miejscu, co tak mocno urzeka użytkowników produktów tejże marki.